Obserwatorzy

czwartek, 12 kwietnia 2012

ORIFLAME Tender Care Cherry

Witam Was moje drogie. Przepraszam za wczorajszą nieobecność, ale jakoś nie mogłam się zebrać. Dziś już jestem z Wami i przychodzę do Was z recenzją pewnego słoiczka firmy Oriflame.



 


 Można by rzecz, że to jak baryłka miodu. Zawiera wosk pszczeli, witaminę E i substancje zmiękczające. Balsam koi i nawilża skórę. 15 ml- 22,90. Moim zdaniem jest świetny, tak jak mówi producent bardzo nawilża, co dla mojej suchej skóry jest na +. Można go używać na dzień i na noc. Jest to krem uniwersalny, więc można stosować go na różne partie ciała. (Ja używam na twarz i łokcie). I chyba jednym z najważniejszych plusów tego kremu jest zapach!! Wiśniowy. Pachnie cudownie, intensywnie, trochę jak guma do żucia wiśniowa. Oriflame oczywiście wypuścił również inne zapachy: karmel, wanilię i czekoladę. Konsystencja bardzo fajna, nie lejąca się. Poza tym bardzo podoba mi się to minimalne opakowanie, ale bardzo eleganckie, w pięknym bordowym kolorze. Jedynym minusem może być wydostanie niższej partii kremu ze środka.
Moja ocena: 5/6

Serdecznie polecam!!!
Używałyście go kiedyś?? jak wrażenia? czekam na opinie

P.S
Zapraszam Was kochane do rejestracji ShinyBox- zbierajcie punkty i odbierzecie Waszego własnego ShinyBoxa. Zapraszam Was do klikania również na mój link polecający:) Liczę na Was!!
Klik Klik




34 komentarze:

  1. widziałam, że to chyba jakiś nowy zapach :) póki co mam Tisane.

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś miałam to cudeńko w różowym opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, jak on ślicznie pachnie :) jedyną wadą tych kremów jest wydobywanie ich z pudełeczka, kiedy mam długie paznokcie - zawsze się pod nie dostaje ;( warto jednak się przemęczyć, bo nawilża cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nigdy nie miałam tego balsamu.

    OdpowiedzUsuń
  5. oj, już dawno nie miałam żadnego kosmetyku z oriflame

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekoladowy balsam i toffi są pyszne :P Ale tego jeszcze nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś, dawno temu ten klasyczny i byłam bardzo zadowolona z niego:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Również dodaję do obserwowanych:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. ja sie troche boje tych shiny box ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jednak też bym wybrała ten zapach wiśniowy ;) Chciałabym wypróbować taki balsam. Może się skusze

    OdpowiedzUsuń
  11. używałam kiedyś tej klasycznej starej wersji w różowym pudełeczku i byłam mega zadowolona:) dołączam do obserwatorów:)

    OdpowiedzUsuń
  12. To chyba najsłynniejszy kosmetyk oriflame.. ale nie wiedziałam ze zrobili serie zapachowa, a to na pewno duży plus!!! Tez chce!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. nie używałam, ale moje usta nie przepadają za "pszczelimi" kosmetykami

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam zbyt dobrej opinii o kosmetykach Oriflame, ale tego prawdopodobnie używałabym jako balsam do rąk i kostek dłoni (strasznie marznę i wysuszam, niestety).
    Również obserwuję :P.

    OdpowiedzUsuń
  15. hmmm pierwszy raz jestem zainteresowana kosmetykiem tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  16. nie miałam, ale dużo czytałam dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie kupuję kosmetyków Oriflame i ich nigdy jak dotąd nie używałam. Nie zachęca mnie szczerze ten balsam, bo jakoś nie lubię ani Avon, ani Oriflame.
    Pozdrawiam i bardzo Ci dziękuję, że dodałaś się u mnie-cieszę się, że mój blog i moje wypicny makijażowo-kosmetyczne Ci się spodobały! :3
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chciałam go sobie zamówić bo pachnie rzeczywiście obłędnie, ale mam już kilka tych miodków od Oriflame i zrezygnowałam- teraz żałuję:/

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam te maleństwo tylko że różowy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Tego nigdy nie używałam, ale za to mam balsam z Avonu i jak dla mnie jest przeciętny, ja go używam co prawda tylko do ust, ale jednak nie widzę żadnego specjalnego efektu.

    OdpowiedzUsuń
  21. ooo prosze a to ciekawe ;)) a cena jaka jest :D?

    OdpowiedzUsuń
  22. wyglada bardzo zachecajaco. Pozdrawiam

    http://stylishisland.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  23. CHętnie bym przetestowała, ale nie mam żadnej wtyki w Oriflame, będę musiała chyba go zamówić na allegro :(

    OdpowiedzUsuń
  24. OO, kilka lat temu używałąm dość często klasycznego "miodku". Nie wiedziałam, że wprowadzili nowe zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  25. używałam klasycznego, wanilie i czekolade, teraz zamierzam kupic ten :d wg mnie sa boskie, cudowne na skorki przy paznokciach które u mnie lubia sie przesuszac :D mam go nawet w ulubiencach marca. zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  26. hmmmm looks great! now following!

    natalie
    http://lucyandtherunaways.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Używałam balsamu z tej serii, tyle że waniliowego. Uważam, że jest REWELACYJNY!!! Wiśniowy to jakaś nowość? Z chęcią wypróbuję, jak tylko dorwę Oriflame w USA :P

    OdpowiedzUsuń
  28. rownież posiadam wersję wiśniową :) używam głownie do ust i świetnie się sprawdza, nie podoba mi się tylko opakowanie - jest ładne, ale niepraktyczne. Muszę sobie radzić z wydobywaniem przy pomocy pędzelka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz:) Pozdrawiam i zapraszam częściej