Obserwatorzy

środa, 26 grudnia 2012

Marc Anthony -Olej Arganowy i jego właściwości

Witam Was moje drogie czytelniczki. Święta powoli dobiegły końca. Przez chwilkę znów mnie nie będzie, gdyż Sylwestra spędzam w Monachium z moim S. Oczywiście mając chwilkę wolnego czasu dodam Wam notkę o moich Najcudowniejszych prezentach, które dostałam pod choinkę.  A dziś przychodzę do Was z recenzją Olejku Arganowego, który dostałam do przetestowania dzięki Agencji Get in Touch w ramach współpracy i testowania całej terapii rewitalizującej z marokańskim olejkiem arganowym.














Od producenta: Lekka formuła o silnie rewitalizującym działaniu do wszystkich rodzajów włosów. Wzbogacona olejkiem arganowym, keratyną, witaminą E oraz oliwą z oliwek. Wnika głęboko w strukturę włosów, nawilża je i wzmacnia. Przywraca blask i chroni przed puszeniem.



























Moja opinia: Jak pewnie niektóre z Was wiedzą olejuje włosy od jakiegoś czasu olejem kokosowym i efekty jak dla mnie są zdumiewające. Bardzo się jednak cieszę, że mogę na mogłam na moich włosach przetestować inny olej. Niestety jak za 50 ml produktu cena jest bardzo wysoka - 45,99.- Stosuję go po każdym myciu włosów (co 2 dzień) 3 krople i wsmarowuje we włosy oraz codziennie prze snem 4 krople. Pierwszym plusem jest opakowanie:  przeźroczyste, silikonowo-plastikowe z dozownikiem, co bardzo ułatwia wydobywanie produktu.  Olejek ma gęstą, żółtą konsystencję, nie wylewa się przez palce. Zapach ma również bardzo przyjemny, nie drażniący. Jeśli chodzi o działanie to przez pierwsze dni stosowania nie byłam zachwycona, gdyż włosy dalej się puszyły, chyba jeszcze bardziej niż wcześniej, ale później wszystko się zmieniło: włosy były nawilżone, ładnie się układały i nie puszyły jak wcześniej. Jeśli chodzi o blask to nie zauważyłam jeszcze jakieś zmiany. Olejek jest delikatny i nie dociąża za bardzo moich włosów, co jest chyba jedynym malutkim minusikiem. Uważam, że olejek arganowy Marc Anthony jest bardzo dobrym produktem, na moich kręconych włosach póki co sprawdza się świetnie. Polecam gorąco!!!
Moja Ocena: 4,5/5






A u Was jak się sprawdza ten olejek?

Pozdrawiam:*

środa, 19 grudnia 2012

Czekolada z pomarańczą - czyli nie do końca usatysfakcjonowana

Witam Was moi drodzy bardzo bardzo serdecznie. Niestety za oknem zimno, pochmurno i mgliście....
Taka  pogoda sprawia, że uwielbiam brać aromatyczne kąpiele.  Dziś właśnie recenzja płynu do kąpieli...


Od producenta: Płyn do kąpieli Luksja o oryginalnym, intrygującym zapachu czekolady z pomarańczą działa na Twoje zmysły i sprawia, że kąpiel staje się codzienną frajdą. Ekstrakt z nasion kakao posiada własności rewitalizujące. Olejek pomarańczowy o świeżym i soczystym zapachu, budzi uczucie relaksu, dobrego samopoczucia.

• Kremowa piana
• Łagodny dla całej rodziny
• Przebadany dermatologicznie
• pH neutralne dla skóry





















 



Moja opinia:  Pierwszym plusem tego płynu jest opakowanie- silikonowo-gumowe, dobrze się trzyma w ręce, zamknięcie standardowe na zatrzask, więc nie powinno nic wypływać. Płyn ten zakupiłam w Rossmannie  w cenie 6, 19, akurat trafiłam na promocję. W normalnej cenie płyn kosztuje 8.99,- Szczerze mówiąc za 1000 ml płynu cena nie jest wysoka. Konsystencja płynu jest delikatnie żelowa, ale bardziej leista, w kolorze brązowym. Chyba największym plusem jak dla mnie jest zapach: Czekolada połączona z pomarańczą, idealny zapach na zimowe wieczorne kąpiele. Zapach jest bardzo przyjemny, nie duszący. I tak na prawdę skusiłam się na ten płyn głównie ze względu na zapach, gdyż jak pewnie większość z Was wie, jestem pożeraczem zapachowym. Jeśli chodzi o działanie to bez szału. Nie spostrzegłam u siebie żadnego rewitalizującego działania tego płynu.  Niestety zapach od razu po kąpieli znika z naszej skóry, jednak utrzymuje się przez jakiś czas w łazience. Szkoda że nie działa to w drugą stronę. Jeśli chodzi o kremową pianę którą obiecuje nam producent to nie spodziewałabym się jakiegoś zaskoczenia. Według mnie ten płyn wcale tak dobrze się nie pieni, trzeba wlać do wody na prawdę dużo produktu by "jakaś tam" piana, nie mówiąc już o kremowej pianie powstała. Ale nie wiem czy za taką cenę oczekiwać czegoś lepszego. Kończąc jak dla mnie płyn taki sobie, ale za zapach daje mu największego plusa.
Moja ocena: 3/5

A czy któraś z Was używała tego płynu Jakie macie zdanie o nim? może polecacie inne płyny do kąpieli?
Pozdrawiam:*


niedziela, 16 grudnia 2012

Moi nowi przyjaciele- Nudziaki

Kochane chciałyście zobaczyć lakierek z poprzedniej notki na paznokietkach więc już wszytsko przygotowałam lakierek i szminkę

Tak jak wczoraj pisałam niedawno kupiłam lakier do paznokci Essence Nude Glam o numerze 05-Cafe Ole.                                                                            
                       

Moja opinia: Bardzo chciałam nudziaka, czekałam długo aż mi paznokietku urosną, bo niestety przez mój kierunek studiów, kwasy, smary itp miałam strasznie zniszczone paznokcie. Ale udało się!! Lakier kosztował około 7 zł w Drogerii Natura. Firmę Essence bardzo lubię, a w szczególności ich lakiery: szybko schną, oczywiście trzeba nakładać 2 warstwy by nie było prześwitów, ale poza tym wszystko jest idealnie. Oczywiście na pomalowane paznokcie nakładam jeszcze bezbarwny lakier z My secret , żeby podstawowy lakier dłużej się trzymał. Szczerze powiedziawszy to na początku nie mogłam się przyzwyczaić do koloru, gdyż wydawało mi się, że moje pomalowane paznokcie mają trupi odcień. Na szczęście po pewnym czasie się przyzwyczaiłam. Kolor nie bije po oczach, także do szkoły czy gdziekolwiek będzie pasował.
Moja ocena: 5/5



A tu moje ledwo wyhodowane paznokietki:



















I przyszedł czas na szminkę również z firmy Essence o numerze 52- In the Nude

Moja opinia: Ile ja się nachodziłam, żeby w końcu znaleźć odpowiednią szminkę nude... Zakupiłam ją również w Naturze w cenie 8.99. Szminka nie jest dużych rozmiarów, jak widzicie nie jest jej zbyt dużo, ale jak dla mnie w sam raz. Jak się skończy może skuszę się na inny odcień. Szminka świetnie nawilża usta, co dla mnie było miłym zaskoczeniem. Na ustach dobrze się trzyma , ale wiadomo przy jedzeniu zaraz schodzi ale to chyba normalne. Cóż mogę jeszcze dodać... ładnie pokrywa usta. Taka szminka na co dzień.
Moja ocena: 4/5

Moje drogie napiszcie co sądzicie?  Mam nadzieję, że przydał się post tym, które jeszcze nie decydowały się na zakup nudziaków:*
Pozdrawiam


sobota, 15 grudnia 2012

Haul Bordowych Szpilek z dużą dawką NOWOŚCI!

Witam Was moje kochane czytelniczki. Oj jakże dawno mnie tu nie było. Tyle się pozmieniało. Niestety nie mam stałego dostępu do internetu i to chyba jest największy mój problem gdyż nie mogę być z Wami cały czas.  Jednak od 1:00 do 7:00 Mam 50 GB transfer także stanę się nocnym markiem i będę do Was zaglądać nocą.

Wczoraj w końcu trafiła do mnie paczuszka od Pani Uli  Pani Joli oraz Pana Piotra z Agencji Get in Touch Sense and Body, a w niej Nowość -Rewitalizująca linia do włosów z marokańskim olejem arganowym marki Marc Anthony.


Szampon, odżywka i olejek + co jest bardzo miłym zaskoczeniem: karteczka świąteczna z życzeniami oraz przepiękna kartka Sense and Body - a z tyłu wiadomość dla Malwinki:)

Niezmiernie się cieszę, że będę mogła testować ten zestaw. Moje włosy rosną jak szalone- WRESZCIE!  W końcu zadbałam o końcówki, oraz o całe włosów o ich nawilżenie- to dzięki olejowaniu włosów olejem kokosowym. Ciekawi mnie bardzo działanie oleju arganowego więc za chwilkę lecę wypróbować te nowe niebieskie cudeńka.










Poniżej jeszcze kilka kosmetyków, które ostatnio kupiłam i zajęły mi już jedną część szafki w łazience.

 Od lewej:
 -Yves Rocher-  szampon-żel pod prysznic Werbena
- Płyn do kąpieli Johnson's Dreamy Skin -mój najukochańszy płyn do kąpieli z kwiatem księżycowym
- Luksja płyn do kąpieli o zapachu czekolady z pomarańczą
- Original source- żelik pod prysznic Śliwka w syropie klonowym- cudowny fioletek




oraz dwa nudziaki

-Essence-lakier do paznokci Nude Glam -05- Cafe ole
-Essence - szminka  o numerze 52 -In the Nude














Zabieram się za testowanie:)
Który produkt chcecie abym zrecenzowała jako pierwszy????
Pozdrawiam cieplutko w tą zimę:* i do zobaczenia w nocy:)