Dosyć już o jedzeniu. Dziś chciałam Wam przedstawić krem, którego używam na co dzień.
Krem dostałam od Mojej Mom, ze względu, że niestety ale mam skórę bardzo naczynkową. Krem firmy Bielenda http://bielenda.pl/. 50 ml-cena około 20 zł. Krem na dzień i na noc. Do pielęgnacji skóry cienkiej, delikatnej i wrażliwej-z kruchymi, słabymi i pękającymi naczyniami krwionośnymi, z widocznymi “pajączkami” i zaczerwienieniami, podrażnionej, wrażliwej na zmiany temperatury.
Krem optymalnie nawilża i regeneruje skórę, łagodzi podrażnienia, redukuje zaczerwienienia, zapobiega pękaniu i tworzeniu się nowych pajączków, wzmacnia naczynia krwionośne. Stanowi również delikatny podkład po makijaż.
Moja ocena to 3/5 Dlaczego?
- nawilża i regeneruje
-dobry podkład pod makijaż
-niestety nie redukuje na mojej skórze zaczerwień!
-nowe naczynka dalej pękają!
Używałyście moje drogie tego kremu? lub może polecacie inne na pękające naczynka?
Pozdrawiam i całuję.
Moze byc nawet nawet ale ja juz mam swoj krem i nie zmienie jak na razie;)
OdpowiedzUsuńZupa kokosowa?:) Brzmi świetnie:)
OdpowiedzUsuńnie znam, ma swoich faworytów:)
OdpowiedzUsuńOstatnio go wszędzie go szukałam i nie znalazłam. Polecam do cery naczyniowej, krem nawilżający firmy FLOSLEK :)
OdpowiedzUsuńMaseczka z FlosLeku jest dobra na naczynka, a krem to z TOŁPY.
OdpowiedzUsuńO zupie koksowej nigdy nie słyszała, brzmi świetnie w szczególności że uwielbiam koksa pod każdą postacią :) Co do kremu który pomaga na cerę naczynkową to mogę polecić serię z Flosek, moja mama używa i bardzo sobie chwali :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam takiego kremu.
OdpowiedzUsuń