Od producenta: Lekka formuła o silnie rewitalizującym działaniu do wszystkich rodzajów włosów. Wzbogacona olejkiem arganowym, keratyną, witaminą E oraz oliwą z oliwek. Wnika głęboko w strukturę włosów, nawilża je i wzmacnia. Przywraca blask i chroni przed puszeniem.
Moja opinia: Jak pewnie niektóre z Was wiedzą olejuje włosy od jakiegoś czasu olejem kokosowym i efekty jak dla mnie są zdumiewające. Bardzo się jednak cieszę, że mogę na mogłam na moich włosach przetestować inny olej. Niestety jak za 50 ml produktu cena jest bardzo wysoka - 45,99.- Stosuję go po każdym myciu włosów (co 2 dzień) 3 krople i wsmarowuje we włosy oraz codziennie prze snem 4 krople. Pierwszym plusem jest opakowanie: przeźroczyste, silikonowo-plastikowe z dozownikiem, co bardzo ułatwia wydobywanie produktu. Olejek ma gęstą, żółtą konsystencję, nie wylewa się przez palce. Zapach ma również bardzo przyjemny, nie drażniący. Jeśli chodzi o działanie to przez pierwsze dni stosowania nie byłam zachwycona, gdyż włosy dalej się puszyły, chyba jeszcze bardziej niż wcześniej, ale później wszystko się zmieniło: włosy były nawilżone, ładnie się układały i nie puszyły jak wcześniej. Jeśli chodzi o blask to nie zauważyłam jeszcze jakieś zmiany. Olejek jest delikatny i nie dociąża za bardzo moich włosów, co jest chyba jedynym malutkim minusikiem. Uważam, że olejek arganowy Marc Anthony jest bardzo dobrym produktem, na moich kręconych włosach póki co sprawdza się świetnie. Polecam gorąco!!!
Moja Ocena: 4,5/5
A u Was jak się sprawdza ten olejek?
Pozdrawiam:*