Dziś recenzja kolejnych dwóch produktów, które otrzymałam do testów dzięki współpracy z firmą:
Pierwszy produkt od lwej (czyli ten zielony) Jest to Hydro Gel-Żel nawilżający z aloesem.
Od producenta: Specjalnie dobrana formuła sprawia, że żel wnika w głąb skóry intensywnie ją nawilżając i regenerując. Wyciąg z ALOESU jest naturalnym antyoksydantem, wspomaga regenerację skóry i zapobiega jej starzeniu się. Prowitamina B5 zapobiega utracie wilgotności. Przeznaczony dla każdego rodzaju cery potrzebującej nawilżenia, szczególnie narażonej na działanie czynników pozbawiających ją naturalnej wilgotności.
Moja opinia: Żel dostajemy w 60 ml buteleczce. (Cena:19.90- czyli dosyć tanio, gdyż produkt jest bardzo wydajny). Wracając do opakowania- buteleczka ma wiele zalet: jest przeźroczysta- dzięki czemu widzimy ile produktu nam ubyło/zostało, opakowanie jest z tworzywa sztucznego-dzięki temu nie rozbije nam się produkt, gdy spadnie, oraz pompka, która na szczęście się nie zacina i dzięki niej łatwo możemy wydostać żel z opakowania. Żel jest w kolorze zielonym (myślę, że to sprawka zawartego w nim aloesu), poza tym bardzo ładnie pachnie. Zapach mogę porównać do delikatnie roślinnego, ale także bardzo ekskluzywnego, zapach według mnie nie jest drażniący. Jeśli chodzi o sposób działania: Żel bardzo dobrze rozsmarowuje się na twarzy i szybko się wchłania. Jeśli chodzi o nawilżenie to nie mogę do końca zgodzić się z opinią producenta. Po samym posmarowaniu skóra jest dosyć nawilżona, ale po chwili (moja twarz) staje się dosyć sucha i szorstka. Na szczęście jest jeszcze Aloes, który faktycznie regeneruje moją skórę, nie tylko z oznak zmęczenia ale także delikatne wypryski. Jak dla mnie, żel jest bardzo ciekawym produktem, chociaż u mnie nie bardzo się sprawdził.
Moja ocena: 3,5/5
Kolejnym produktem jest żel brązujący do ciała.
Od producenta: Specjalna kombinacja czynnych faktorów brązujących z Tyrozyną i Erytrulozą oraz witaminami i wyciągami biologicznie aktywnymi, zapewnia delikatną opaleniznę już po pierwszym użyciu. Aktywne składniki żelu stymulują proces pigmentacji. Znacznie przyspieszają naturalny proces brązowienia skóry, przyciemniając obecny w niej pigment.
Najwyższej jakości składniki zawarte w żelu doskonale pielęgnują skórę oraz chronią ją przed wczesnym starzeniem się, zapobiegają jej odwodnieniu, regenerują i nadają jej zdrowy koloryt. Łagodna formuła ułatwia wchłanianie i nie pozostawia tłustych śladów. Po użyciu żelu skóra pozostanie świeża i jedwabiście gładka. Kosmetyk wpływa także na przedłużenie trwałości opalenizny.
Moja opinia: Żel dostajemy w 60 ml buteleczce. (Cena:19.90- czyli dosyć tanio, gdyż produkt jest bardzo wydajny). Wracając do opakowania- buteleczka ma wiele zalet: jest przeźroczysta- dzięki czemu widzimy ile produktu nam ubyło/zostało, opakowanie jest z tworzywa sztucznego-dzięki temu nie rozbije nam się produkt, gdy spadnie, oraz pompka, która na szczęście się nie zacina i dzięki niej łatwo możemy wydostać żel z opakowania. Żel jest w kolorze brązowym, jeśli chodzi o zapach to pachnie jak większość balsamów brązujących (mi niestety nie odpowiada). Zużycie jak widać jest minimalne, gdyż ja osobiście nie używam tego typu produktów. Próbowała go dwa razy moja mama i mówiła, że faktycznie delikatnie nadaje opaleniznę. Łatwo się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Jeśli chodzi o głębszą analizę to pozostawiam ją Wam.
PRODUKT ZOSTAJE ODESŁANY DO ZAKŁADKI WYMIANKA!
Pozdrawiam i całuję. Czekam na wasze opinie:)
Jest jeden problem z tymi żelami. Przy końcu bo około pół centymetra żelu musisz zmarnować jak zależy ci na opakowaniu, bo już pompka po niego nie sięga ( tak jak w moim przypadku, potrzebne jest mi bo mam sporo innych próbek które można tam przelać).
OdpowiedzUsuńkosmetykoholizm.blogspot.com
Zawsze można wydostać to patyczkiem:) I Faktycznie opakowanie jest tak fajne, że można bardzo dobrze go wykorzystać do innych produktów:)
UsuńTez dostałam ten żel brązujący i też nie używam produktów tego typu, ale się poświęciłam i wysmarowałam i co? Żadnej zmiany - zupełnie nic nie zrobił z moją skórą - samoopalacz, który nie opala dobre ;)
OdpowiedzUsuńten zielony tylko ładnie wygląda z tego co czytam :D
OdpowiedzUsuńa brązujących produktów w ogóle nie lubię
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen zielony się klei przeokropnie - jak sobie posmarujesz twarz to możesz służyć za tablicę informacyjną czy np. znaczek sobie na list przykleić ;)
Usuńu mnie się dosyć szybko wchłania, używam go malutko i szybko rozprowadzam:)
Usuńmam ten zielony i całkiem przyzwoity jest :)
OdpowiedzUsuńo zelach to nie slyszalam;)
OdpowiedzUsuńzapraszam
Z tej firmy to mam jedynie jeden produkt do wlosow, a reszty to w ogole nie znam... ;/
OdpowiedzUsuńOczywiście dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńkosmetykoholizm.blogspot.com
Nie słyszałam o tych żelach:)
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów , mogłabyś napisać ich skład ? czy zawierają parafinę , glicerynę , silikony ?
OdpowiedzUsuńdużo dobrego o nich słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię brązujących produktów do ciała, ale opakowania rzeczywiście bardzo poręczne i wyglądają elegancko :)
OdpowiedzUsuńŻel brązujacy wygląda ciekawie;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych produktach i jakoś mnie nie kuszą, a o zakładce wymiankowej też muszę pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię aloesowy
OdpowiedzUsuńtych żeli nie znam, choć widziałam już je na blogach, to nie kuszą mnie.
OdpowiedzUsuńSam zel nie robi na mnie wrazenia, ale opakowanie jest fajne ;)
OdpowiedzUsuńhm... nie słyszałam o żelach brązujących - ciekawe:)
OdpowiedzUsuń